Sabrina |
Administrator |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006 |
Posty: 97 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: białystok |
|
|
|
|
|
|
|
|
o anime
najpierw ja:
Jest to moje ulubione anime na 1 miescu razem z sailor moon wprost uwielbiam Chii i Hidekiego
Teraz nie ode mnie- recenzja:
Osadzona we współczesnych realiach historia, opowiada o losach dziewiętnastoletniego chłopaka imieniem Hideki, który dostaje się do szkoły w Tokio. Gdy przybywa na miejsce jest szczerze zdumiony. Otóż po ulicach, wraz ze swoimi właścicielami, spacerują piękne dziewczyny z dość dziwnymi i nietypowymi uszami. Jak się później dowiaduje są to persocony – osobiste komputery. Chłopak jest nimi zachwycony i rzecz jasna również chciałby takie cudo kupić. Ale gdy w pobliskim sklepie komputerowym dokładniej przyjrzał się ich cenom, to jednymi słowy; dostał biedaczyna załamki. Są to niezbyt tanie zabawki, a Hideki cierpi na chorobliwy brak szmalu. Jedyne pieniądze, za które żyje to te które zarobi w barze „Z przyjemnością”, w którym dorabia po szkole. Pewnego wieczora, gdy Motosuwa wracał do domu, jego marzenia o własnym kompie się ziściły. Na pobliskim śmietniku znajduje bowiem jednego z nich. Na początku myślał, że to ofiara seryjnego mordercy, ale jak się później domyślił (?) był to komputer, którego ktoś najwidoczniej chciał się pozbyć. Niestety płyta z oprogramowaniem owego peceta została na śmietniku. Po czterech godzinach od przyniesienia kompa do mieszkania, Hidekiemu w końcu udaje się go uruchomić (kosztowało go to trochę poświęcenia ^.~ ). Ale jak się później okazało nowy nabytek nie potrafi mówić i nic nie wie o życiu, a jedyne słowo które potrafi z siebie wydobyć to „Chii”. Od tego właśnie wzięło się imię naszej bohaterki. Z czasem Chii uczy się mówić, znajduje pracę i nowych przyjaciół. Hideki wraz ze swoim persoconem przeżywa wiele przygód; niektóre z nich są zabawne i wesołe, inne natomiast smutne i wzruszające. Wkrótce między Motosuwą a Chii powstaje pewna więź… Finału tej opowieści Wam nie zdradzę. Sami musicie przeczytać mange lub obejrzeć anime. ^.^
Porównując mange do anime, to nie możemy równoznacznie stwierdzić co jest lepsze. Anime różni się od mangi (tu słowo „trochę” chyba nie jest na miejscu ^^’) w większym stopniu, ponieważ 8 tomików to jednak za mało jak na serie telewizyjną. Tak więc w filmie „Chobits” znajdziemy masę nowych wątków i scenek „bonusowych”; jednak ogólna treść zostaje nie zmieniona.
Podsumowując „Chobits” maja śliczna kreskę, bardzo miłą dla oka. Dużym plusem serii jest humor jaki został w niej zawarty. Fabuła również nie jest banalna jak to już w kilku przypadkach bywało; wręcz przeciwnie: jest oryginalna i wciągająca. Liczba tomików serii nie przeraża swą ilością (niektóre mangi ciągną się przez 30 tomów, co w większości sprawia, że stają się nudne), moim zdaniem 8 części to w sam raz aby zdążyć zapoznać czytelnika z przedstawianymi postaciami, rozwinąć fabułę i dodać jakieś sensowne zakończenie. Jedyną moją uwagą jest to, że „Chobits” jest polecany dla czytelników, którzy ukończyli 15 lat, a to za sprawą kilku rysunków, i niewielkiej ilości „innego” tekstu. ^.~ Mange tą, jak już wcześniej wspomniałam zaliczamy do komedii romantycznej, romantyzmu tu raczej za dużo nie spotkamy, ale gdzieś tam w fabule się przewija, bardziej obecny natomiast jest humor, który jest niemalże na każdej stronie opowieści.
GORCO POLECAM TO ANIME |
|